środa, 28 stycznia 2015


ZAMEK W OGRODZIEŃCU



W Jurze Krakowsko – Częstochowskiej wznosi się zamek, do którego lepiej nie wchodzić po zmroku. Wydaje się, że w Polsce takie rzeczy nie mają miejsca, a jednak! Po zmroku na terenie budowli pojawia się duch w postaci olbrzymiego psa, ciągnącego za sobą ciężki łańcuch. Odgłos, który wydaje jest nieznośny dla ludzkiego zmysłu słuchu i słychać go w ogromnych odległościach od zabudowania. Legenda głosi, że ta sama mara przybiera także postać jeźdźca bez głowy i wtedy widziana jest w niewielkich odległościach od zamku. A wszystko za sprawą mieszkającego tu Warszyckiego, który za życia torturował swoich podwładnych w specjalnych grotach.



STREFA 51





W amerykańskim stanie Nevada położona jest tajna baza wojskowa, którą uważa się za jedno z najlepiej strzeżonych miejsc na Ziemi. Jeżeli wierzyć w opowieści związane z tym miejscem to najprawdopodobniej w 1947 r. w Roswell doszło do katastrofy statku kosmicznego. Strefa 51 jest okręgiem, w którym przeprowadzano badania szczątek obcego istnienia. Wielu zainteresowanych historią tajnej bazy twierdzi, że aktualnie prowadzi się tam eksperymenty m.in. podróżowania w czasie, anomalii pogodowych itp. Niestety wejście na jej terytorium jest zabronione i może wiązać się nawet z zapłaceniem śmiercią za przekroczenie granicy. Skoro Strefa 51 jest pod ogromną kontrolą wojskową, czy nie powinniśmy bać się, że na naszej planecie istnieją miejsca, o których mamy tylko szczątkowe informacje?


Kopalnie w mieście Centralia
Miasteczko Centralia w USA to prawdziwe wrota do piekła. Od 1962 r. w tym górniczym miasteczku ogień szaleje pod ziemią, trawiąc podziemne złoża węgla. I może tak płonąć jeszcze przez kolejne 250 lat. Miasto, niegdyś pełne życia, dzisiaj zostało całkiem opuszczone. Wszystko przez pożar, który wybuchł kiedyś w kopalni, i rozprzestrze­nił się podpalając główną żyłę pokładów węgla.
Bazar w Lome
Bazar Akodessewa w Lome, stolicy Togo, zapewne nie widnieje w przewodnikach turystycznych. Z bardzo prostych powodów - każdy turysta zemdlałby bądź dostał nudności na widok rzeczy, które się tu wyprawiają. Akodessewa jest bowiem największym targiem voodoo. Oznacza to, że wśród gwarnych alejek możesz zobaczyć rozkładające się zwierzęta (i nie tylko), które służą do leczenia wszelkiego rodzaju schorzeń. Od otwartych ran, w które wcierany jest proszek ze zmielonej nogi słonia do okładów z wnętrzności innych stworzeń